Tag

Tatry

Browsing

Do tej pory właściwie zawsze było tak samo. Wjazd pod Krokiew kamperem lub do apartamentu w Kościelisku i wyjście w Tatry nazajutrz. Tym razem musieliśmy trochę pokombinować z czego bardzo ucieszył się nasz pies. Kombinowanie jest wynikiem tego, że coraz więcej zdjęć robimy z drona. Zaś jego używanie jest po prostu zakazane w Tatrzańskim Parku Narodowym. Wiemy, że mnóstwo ludzi ignoruje ten zakaz, tylko po to aby zrobić zdjęcie. Tak, tak wiemy też, że łamanie zakazów…

Zdarzyło Wam się spotkać typowego turystę górskiego z memów na szlaku? Trampki (koniecznie z odsłoniętą kostką), albo kozaczki na obcasie? Mała torebka przewieszona przez ramię – zero wody, ale miejsce na selfie stick się znalazło? Wydawałoby się, że informacje o tym co zabrać ze sobą w góry, zwłaszcza w sezonie, pojawiają się wszędzie. Nawet w postaci takiego prześmiewczego mema na fejsie. A jednak co chwilę ten “typowy turysta” mija Cię na szlaku… Dlatego dokładamy swoją cegiełkę…

Tatry, rusin-ski

Odwrót z Tatr zaplanowaliśmy wg. starej strategii żabich skoków. Pojechać tu i tam, powęszyć za czymś nowym. To jest nasz sposób na sprawienie, aby powrót był mniej dokuczliwy. Śniadanie zjedliśmy na Głodówce (jakże inaczej:). Jest tam genialna panorama Tatr, której nigdy nie mieliśmy czasu się dłużej przyjrzeć. Szukając najlepszego kadru napotkałem przesympatyczną panią, która opowiedziała o nowym kempingu. Takiej informacji nie mogliśmy zignorować i już po chwili staliśmy na Rusińskim Wierchu. Od razu okazało się, że…

Właśnie się zorientowaliśmy, że mimo iż w Tatry “śmigamy” bardzo często, to w same góry wchodzimy dość rzadko. Wszystko z powodu naszego czworonoga, który do Parku Narodowego wchodzić nie może. Dlatego tym razem pies zostaje a my planujemy połazić po szlakach. Taki wypad udało nam się zrobić ostatnio dwa lata temu. Mieliśmy wtedy dość niecodzienne spotkanie włochatym rudzielcem. Podchodził tak blisko, że w pewnym momencie zaczęliśmy się zastanawiać, czy aby nie jest bidul chory na wściekliznę.…

lapszanka tatry gory kamper

Przełęcz nad Łapszanką, a konkretnie pole Pana Mirka, wjechało na czoło naszej listy ulubionych miejscówek PLUSY widoki, widoki, widoki. Tatry z tej perspektywy są powalające. Naszym zdaniem z takiego dystansu wyglądają znacznie lepiej niż z Zakopanego, czy Kościeliskacisza i spokój. Łapszanka to mała wieś, gdzie turyści pojawiają się przy małej kapliczce. Jest ich jednak bardzo mało w porównaniu z tym co dzieje się w Zakopanem.u Pana Mirka można zatankować wodę. Jeśli zamiast pola wybierzecie ogrodzoną zagrodę…

Bezwzględnie i zawsze, gdziekolwiek byśmy nie pojechali, po powrocie w Tatry mamy to samo odczucie. To właśnie jest nasze miejsce na ziemi. pole Pana Mirka i widok na Tatry Tym razem jesteśmy tu z naszym czworonogiem. To wyklucza wędrówki po górach, bo psy nie mogą wchodzić parku narodowego. Postanowiliśmy więc stanąć nieco dalej i poszukać widoku na panoramę Tatr. Udało nam się znaleźć miejscówkę! To Przełęcz nad Łapszanką. Pole Pana Mirka ma najlepszy widok na świecie!!!…

Zgodnie z hasłem pewnej reklamy: “dobre rzeczy spotykają tych, którzy są wstanie poczekać”. Dziś nam się to sprawdziło 😉 Cały wyjazd wyczekiwaliśmy na moment, gdy nie sprawdzi się prognoza pogody i wylezie wreszcie odrobina słońca. W czasie porannej kawy oglądaliśmy jak mała dziura w chmurach przeradza się w ogromne dziursko, które objęło całe Tatry. Oczywiście natychmiast pognaliśmy na Kasprowy 😉 Udało nam się dotrzeć tylko do Przełęczy Świnickiej, gdzie zawróciliśmy. Po pierwsze włażenie na Świnicę, zawaloną…

Pogoda coraz bardziej przechodzi z jesienniej w zimową, więc dalej eksplorujemy trasy poniżej linii drzew. Poranek przywitał nas intensywnym opadem śniegu. Plany wbicia się na Kasprowy odpuściliśmy po obejrzeniu widoku z kamery na górze. Było widać nic. To znaczy widać było mgłę albo śnieżycę. Woleliśmy nie sprawdzać, na własnej skórze, która opcja jest bliższa prawdy 😉 Po naradzie, w czasie śniadania, postanowiliśmy połazić tymi szlakami, które zazwyczaj mijamy bo są zbyt blisko aby je przejść, gdy…

Dziś piszemy o tym, że pewne zmiany mogą nastąpić w ciągu roku i o tym że mogą nie nastąpić przez 15 lat. Przede wszystkim zaś o tym, że obydwie sytuacje są pozytywne. Znów jesteśmy w Tatrach. Według ostatniego komunikatu TOPR warunki w wyższych partiach są trudne z powodu oblodzenia, trzeba było więc poszukać innego celu. Padło na …Morskie Oko. Nie byliśmy tam z 15 lat. Bynajmniej nie dlatego, że nie warto tam podejść. Po prostu nie…