Przełęcz nad Łapszanką, a konkretnie pole Pana Mirka, wjechało na czoło naszej listy ulubionych miejscówek

PLUSY

  • widoki, widoki, widoki. Tatry z tej perspektywy są powalające. Naszym zdaniem z takiego dystansu wyglądają znacznie lepiej niż z Zakopanego, czy Kościeliska
  • cisza i spokój. Łapszanka to mała wieś, gdzie turyści pojawiają się przy małej kapliczce. Jest ich jednak bardzo mało w porównaniu z tym co dzieje się w Zakopanem.
  • u Pana Mirka można zatankować wodę. Jeśli zamiast pola wybierzecie ogrodzoną zagrodę dla owiec, przy zabudowaniach, to można też podpiąć się pod prąd 😉

MINUSY

  • nie jest to camping, więc nie ma żadnej infrastruktury. Nie wylejecie tu wody ze zbiorników i nie ma gdzie wyczyścić toalet.
  • możecie też niekiedy napotkać trudności z wjazdem na pole. Nam przytrafił się to w trakcie śnieżycy. Więcej o tym możecie poczytać tutaj.

Skomentuj