Do tej pory właściwie zawsze było tak samo. Wjazd pod Krokiew kamperem lub do apartamentu w Kościelisku i wyjście w Tatry nazajutrz. Tym razem musieliśmy trochę pokombinować z czego bardzo ucieszył się nasz pies. Kombinowanie jest wynikiem tego,…
Jeśli droga F206 prowadziła na księżycowe krajobrazy, to F208 prowadzi po prostu na Marsa. I było jeszcze lepiej niż ostatnio. W zasadzie zmiażdżyło wszystko, co do tej pory widzieliśmy. Niemożliwe? No to zobaczcie zdjęcia z Landmannalaugar… Landmannalaugar -…
Naukowcy z NASA doszli do wniosku, że islandzkie pola lawowe bardzo przypominają warunki na księżycu. Dlatego też astronauci trenowali tu lądowanie, zanim zrobili to na srebrnym globie. Panie i Panowie, prosimy zapiąć pasy. Lądujemy na księżycu. Do całej…
Zdarzyło Wam się spotkać typowego turystę górskiego z memów na szlaku? Trampki (koniecznie z odsłoniętą kostką), albo kozaczki na obcasie? Mała torebka przewieszona przez ramię – zero wody, ale miejsce na selfie stick się znalazło? Wydawałoby się, że…
Nasz poprzedni wypad do Szkocji był poświęcony niesamowitym krajobrazom wyspy Skye. Tuż obok, na wyspie Raasay, zaczął się tegoroczny wyjazd szlakiem whisky. Nie mogę się zdecydować co mi się tu najbardziej podobało: torfowiska, “kieszonkowa” bimbrownia czy też designerski…
Jak podsumować trzy pierwsze dni na Gran Canarii? To co już do tej pory widzieliśmy… musimy zobaczyć jeszcze raz. I to na tym wyjeździe. Pierwszy wypad w góry niemal odpuściliśmy z powodu całkowitego zachmurzenia. Na szczęście daliśmy się…
Odwrót z Tatr zaplanowaliśmy wg. starej strategii żabich skoków. Pojechać tu i tam, powęszyć za czymś nowym. To jest nasz sposób na sprawienie, aby powrót był mniej dokuczliwy. Śniadanie zjedliśmy na Głodówce (jakże inaczej:). Jest tam genialna panorama…
Error wyskoczył już pierwszej nocy. Halny tarmosił nami tak, że spaliśmy w króciutkich odcinkach pomiędzy porywistymi podmuchami.
Właśnie się zorientowaliśmy, że mimo iż w Tatry “śmigamy” bardzo często, to w same góry wchodzimy dość rzadko. Wszystko z powodu naszego czworonoga, który do Parku Narodowego wchodzić nie może. Dlatego tym razem pies zostaje a my planujemy…