Wczoraj po raz pierwszy nie udało nam się wbić do żadnego kempingu. Powód był prosty. Jeśli ktoś śmiga na południową wyspę, to musi spać w okolicy Wellington. W rezultacie wszystkie kempingi były pełne. Spaliśmy więc „na dziko” po…
Dość niechętnie opuściliśmy kemping na szczycie góry przy Raglan. Po pierwsze, bo widok zapierał dech i mogliśmy się na niego gapić i gapić. Po drugie, bo znaleźliśmy nowego kumpla. 9-cio tygodniowego szczeniaka jakiejś bestii. Na razie maleństwo jest przesłodkie…
Od dwóch dni głównie zygzakujemy po górskich wąskich drogach. Naszym celem była plaża na północnym krańcu północnej wyspy. Plaża jest przeogromna, bo ma …90 mil długości. Tam rozpoczęliśmy poszukiwania surferów. Wszystko dlatego, że jedno z nas przeczuwa, że w…
Odebraliśmy vana i ruszyliśmy. Żeby było ciekawiej od razu wjechaliśmy w góry. Ale po kolei… Każdy van firmy Escape ma na burcie inne graffiti. Nam trafiła się szalona, zielona ośmiornica 😉 Kamper okazał się mniejszy, niż się spodziewaliśmy.…
Jesteśmy na miejscu i walczymy ze zmianą strefy czasowej. Nasz pomysł aby iść spać w ciągu dnia a obudzić się w nocy był super. Nie wzięliśmy jednak pod uwagę, że w związku z przechodzeniem stref czasowych, w ciągu…
i zaczynamy nasze relacje “na żywo” 😉 Najpierw dwa loty o łącznej długości 24h. W powietrzu spędzimy całą Wigilię, w trakcie której będziemy próbowali przestawić się na czas w NZ. To dokładnie 12 h różnicy, więc trzeba iść…