Po wczorajszych doświadczeniach, zamiast robić mnóstwo kilometrów po puszczy, po prostu wyszliśmy do najbliższego zagajnika i bingo! Tuż na skraju lasu stał ogromniasty żubr. W trasie powrotnej do domu, natknęliśmy się dodatkowo na… całe stado żubrów 😉
Żubry z bliska obejrzeliśmy, ale wiemy, że do Miodowej Kolonii wrócimy na pewno. Wam też to proponujemy, bo super warunki są zagwarantowane bez względu na to, czy przyjedziecie kamperem, czy chcecie skorzystać z kwater. Tak na prawdę nazwa “kawatera” nie pasuje do standardu pokoi, Miodowej Kolonii, bo są one po prostu “wypasione”. Zobaczcie zresztą samu tu: www.miodowakolonia.pl
Poniżej nasza zwyczajowa recenzja miejscówki
PLUSY Miodowej Kolonii:
+ po pierwsze miejsce, po drugie miejsce, po trzecie miejsce.
Z Miodowej Kolonii jest blisko zarówno do Białowieskiego Parku Narodowego, kilku szlaków rowerowych, jak i licznych atrakcji [np. rezerwat pokazowy, ścieżka “Żebra Żubra”, czy też wieża obserwacyjna.]. Przeszliśmy tam trochę i bardzo nam się podobało
+ sama agroturystyka tez jest niezwykle urokliwa, ma liczne mokradła i stoi w puszczy, tuż przy linii lasu.
+ super standard, który właściciele dalej rozwijają
Kwatery są w głównym budynku a do tego w kolejnych domkach, które można wynajmować na pokoje, lub w całości.
Jeśli przyjeżdżacie kamperem to zimą do dyspozycji jest podłączenie do prądu, woda i łazienkę wewnątrz głównego budynku. Latem do dyspozycji jest dodatkowo kuchnia i toaleta w kolejnym ogromniastym budynku.
+ sami właściciele
Natychmiast rzuca się w oczy ich podejście do gości, oraz nastawienie na to aby wszystko było zrobione w najwyższym standardzie. Przede wszystkim jednak są to po prostu przemili ludzie, z którymi spędziliśmy super wieczór.
+ sernik Pani Marioli 😉
MINUSY:
Nie bardzo nam cokolwiek przychodzi do głowy 😉
Kończąc napiszemy tylko tyle: jedźcie tam zobaczyć żubra i połazić po puszczy. Warto! 😉