PLUSY
- lokalizacja pod samą Krokwią a więc bliżej Tatr się już nie da 😉
- blisko do straganów z oscypkami 😉
- mnóstwo miejsca, więc nawet w sezonie nie powinno być “klaustrofobii”
- biorąc pod uwagę ceny w stolicy Tatr….to mimo że jest to najdroższy kemping na jakim byliśmy do tej pory, i tak jest to najtańsza opcja w okolicy
MINUSY
- toalety są… takie sobie