Tag

Norwegia zimą

Browsing

Znacie na pewno ten denerwujący typ sąsiada. Ma dużo czasu, przesiaduje w oknie i dzięki temu jest  źródłem wiedzy wszelakiej o tym co się dzieje w okolicy. Strasznie denerwujące, prawda?  Za oknem mgła i deszczowe chmury zerują szanse na zobaczenie zorzy gęstym kożuchem wilgoci. Siedzimy, czekamy, pijemy herbatę za herbatą… i gapimy się przez okno. Tym razem to my będziemy takimi sąsiadami i opowiemy o tym co się dzieje na norweskim campingu 😉 Po pierwsze tutejsze…

Dotarcie do punktu obserwacyjnego zajęło nam to trochę dłużej niż się spodziewaliśmy. Śnieg na zmianę z marznącym deszczem powodowały, że momentami człapaliśmy w tempie średnio wyrośniętego żółwia. Jechaliśmy tak długo, że próbowaliśmy zahaczyć się w którymś z wcześniejszych kempingów, ale łatwo nie było… Na pierwszy camping wjazd był z górki całej pokrytej lodem i płynącą po nim wodą. Znalazłem nawet miejsce do wyhamowania kampera za górką (o ile wciąż bylibyśmy na drodze a nie w rowie),…

3 pory roku w jeden dzień Poranek w Ystadt był inny od tego, czego się spodziewaliśmy… w prognozie nie wspominali o małej zamieci śnieżnej. Dopadła nas zaraz po zjechaniu z promu. Reszta dnia też obfitowała w niespodzianki, bo po zamieci przyszły jesienne opady deszczu, a potem wiosenne rozpogodzenia. I tak na zmianę przez cały dzień. Niezrażeni pogodowymi wariactwami, dzielnie zmierzamy na północ. W kierunku Norwegii! 3 pory roku Pierwszy nocleg i -20*C Pierwszą noc w Norwegii…

przed nami nocny rejs przez zimny Bałtyk. Mamy nadzieje, że fala będzie na tyle mała że damy rade pospać, bo jutro “tniemy” prosto na północ. Plan minimum to Oslo ale najchętniej dojechalibyśmy w okolice Lillehammer. Tam podejmiemy decyzje czy jedziemy dalej na północ do Trondheim czy odbijamy na północny-zachód aby dojechać do fiordów. Na razie zorzy brak, prognozy na 2 dni też nie są spektakularne. Bardzo dobrze! 😉 to zwiększa prawdopodobieństwo, że pojawią się za kolejne…