Jeśli w styczniu w okolicach koła podbiegunowego jest aura wiosenna, to czy potrzeba więcej dowodów na globalne ocieplenie?

Taki był widok z okna przez cały dzień. Mieliśmy dziś 8*C i cały zestaw atrakcji pogodowych. Deszcz pada regularnie przez cały dzień. Mniej więcej raz na godzinę. W przerwach dobija się śnieg i marznące “coś”, co wali w okna jak grzechotka. Do tego wiatr, który trzęsie całym kamperem i rozrywa chmurska. Niestety jak tylko wyjdzie skrawek nieba, to jakaś kolejna sina mgła przypełza zza góry i przynosi kolejny deszcz.
I tak w kółko…

Nawet Norwegowie przestali jeździć po kempingu 😉

Jak się pewno domyślacie, skoro piszemy o pogodzie to znaczy, że nie dzieje się tu nic o czym moglibyśmy Wam napisać 😉

I bardzo nam z tym dobrze! Nic tak nie hamuje życia, jak brak czegokolwiek do roboty.

Skomentuj