Nie wiem czy też to zauważyliście! Ilekroć włączę w samochodzie radio  [TV nie posiadam ale podejrzewam, że jest tak samo] to wciąż słyszę reklamy suplementów diety.

Reklamowane są tabletki na wszystko: na woreczek żółciowy, na stres, na połysk łysiny itp. Czasem jedna, po drugiej …idą reklamy całkowicie sprzecznych specyfików np. na powstrzymanie apetytu & na rozbudzenie apetytu. Smaczku dodaje fakt, że produkuje je ta sama firma…

 Rozumiem, że kolejki do lekarza są długie ale żeby od razu poddawać się diagnozie fal radiowych i samemu dobierać specyfik? Jest to jakiś amok opychania się chemią aby rozwiązać prawdziwe, bądź wyimaginowane dolegliwości, które po prostu daliśmy sobie wmówić.

Ale sile reklamie się nie oprzesz! Więc w końcu znalazł się suplement, który i ja sobie zaaplikuję. I zrobię to  już w najbliższy wekend 😉

dla “inno-języcznych” niż angielski poniżej tłumaczenie sensu:
“Zmęczony, rozdrażniony, zestresowany? Spróbuj Nature! To nieszkodliwa recepta, która jest zalecana w celu złagodzenia objawów kalectwa współczesnego życia. Efekty uboczne mogą obejmować zaufanie, autentyczności i bycie w dobrym nastroju bez wyraźnego powodu”

Skomentuj