Odwrót z Lofotów rozpoczęliśmy w odrobinę gorszej formie. Jedno z nas przemarzło w czasie rejsu na wieloryba, drugie zaś …obżarło się żelkami z lukrecją. Kichanie i bolący brzuch to jednak nie powód…
Dziś, po raz pierwszy od zimowej wyprawy do Norwegii, ponownie włączyliśmy farelkę w kamperze. Piec gazowy chodzi na najwyższych obrotach ale zimne nosy mówiły, że potrzebna jest odsiecz ciężkiego kalibru. Lato w…
Å to ostatnia litera alfabetu norweskiego. To też nazwa ostatniej miejscowości na południu Lofotów. Żeby tu pospać o tej porze roku, trzeba pozasłaniać wszystkie okna w kamperze. Od wczoraj nad wyspami w…
Od trzech dni mamy wrażenie jakby wszystko w Norwegii działo się w zwolnionym tempie. Możliwe, że to wcale nie jest tylko wrażenie. Po pierwsze po Norwegii można „śmigać” 80km/h. To doskonała prędkość…
Gdyby się dobrze zastanowić, to niemal wszystko idzie nie tak jak powinno. Nie bardzo nam to jednak przeszkadza 😉 Myśleliśmy, że skoro atakowały nas komary na Mazurach, to jesteśmy odporni na tego…
PLUSY 50 m od plaży [bliżej w Sopocie się już nie da]blisko portu rybackiego [czyt. codziennie świeża ryba!]blisko centrum Sopotu i wszelakich atrakcji typu molo […i w sumie nic więcej do głowy…






