Film ma już parę lat i być może go już oglądaliście, ale nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z wysiłku jaki został włożony w wyprodukowanie filmu “Makrokosmos”.

Małe wprowadzenie dla tych co jeszcze nie oglądali. “Makrokosmos”, to dokument pokazujący jak wygląda wędrówka ptaków. Banalne? Tu jest to zaprezentowane z perspektywy migrującego klucza.

źródło: internet

Aby to było możliwe ptaki trzeba było oswoić zarówno z człowiekiem jak i małymi samolotami.

W Normandii zostały wynajęte baza i ogromne lotnisko. Z 1000-ca ptasich jaj hodowano pisklaki 25 różnych skrzydlatych stworów. Jak już ta masa dziobów się wykluła, to pierwsze co zobaczyłyby był człowiek, dzięki temu ptaki uznały go za swoją matkę 😉
Najpierw ptaki uczyły się za ludźmi łazić, potem opiekunowie przemieszczali się rowerami aż w końcu wsiedli do ultralekkich samolotów i polecieli… a ptaki za nimi. Piloci musieli się zaś nauczyć tak latać w kluczu, aby być “jednym z ptaków” a przy okazji żadnego nie uszkodzić. Cała grupa ornitologów, weterynarzy, doradców, pilotów, operatorów, producentów liczyła blisko 450 osób. Film był robiony na terenie 40 krajów. Nagrania zajęły 4 lata.

źródło: kadr z filmu

Fragment filmu możecie obejrzeć tu 😉 albo całość na platformie HBO.
Ja się tak nakręciłem tym filmem, że w najbliższy weekend jadę nad Biebrzę. Może uda mi się jeszcze zobaczyć żurawie zanim odlecą?

źródła:
www.patriciathomson.net
www.sonyclassics.com/wingedmigration/home.html

Skomentuj