Sorry, tak naprawdę nie znamy nikogo takiego jak Państwo Gonzales. Znamy natomiast Ulę i Tomka. To ich nazywamy “The Gonzales” z powodu tego, co ostatnio wyprawiają w życiu.

 

Od razu przyznajemy się też do tego, że to oni są inspiracją do naszego największego szaleństwa, czyli pomysłu na “kombinację norweską” [możecie poczytać o tym tu], ale po kolei…

Już sam sposób w jaki się poznaliśmy mógł sugerować, że będzie to nietypowa znajomość. Ula robi obłędne zdjęcia, które obserwowałem na instagramie. Część zdjęć przedstawiała niesamowitą panoramę Warszawy.

panorama Warszawy zrobiona przez Ulę z tarasu na dachu jednego z mokotowskich wieżowców

Po którymś z moich kolejnych zachwyconych komentarzy dostałem wiadomość od Uli, iż foty są robione z ich tarasu. Szczęka mi opadła jeszcze bardziej, gdy napisała, że jeśli mam ochotę to zaprasza nas do siebie na taras. Ze sporymi obawami [co za świry zapraszają nieznajomych z internetu do domu?] pojechaliśmy pod wskazany adres. Po 15 minutach na panoramę Warszawy nikt się nie gapił. Pomimo iż byliśmy na dachu wieżowca i mieliśmy obłędny widok, to siedzieliśmy wszyscy razem przy lampce wina i gadaliśmy jak starzy znajomi. W przeciągu 3 ostatnich lat było mnóstwo okazji do robienia fot z tarasu i wspólnych rozmów, które spowodowały że po prostu jesteśmy bliskimi przyjaciółmi.

Rok temu Ula i Tomek oznajmili nam, że właśnie sprzedają mieszkanie i wynoszą się na Wyspy Kanaryjskie.

Pomysł był równie prosty co szalony. Sprzedać mieszkanie w Wa-wie, sprzedać wszystko pozostałe czego nie możesz zabrać i w zamian kupić dom, który można zamienić na pensjonat. Oboje pozamykali swoje biznesy w Polsce i rozpoczęli poszukiwania odpowiedniej nieruchomości.

The Gonzales na Gran Canarii

Obserwowaliśmy wszystko z mieszaniną niedowierzania i niepokoju. Upór Tomka i Uli się opłacił, bo znaleźli duży dom w Agaete na Gran Canarii. Od tego momentu właśnie zostali dla nas “Gonzalesami”.

The Gonzales na Gran Canarii

I wiecie co jest w tym wszystkim najzabawniejsze? Oni znów mają taras na dachu! Tym razem z widokiem na góry i ocean. Dodatkowo mają tam teraz kino plenerowe i prysznic na wypadek gdyby było odrobinkę za gorąco.

The Gonzales na Gran Canarii

W  tym momencie kończą remont i zaczynają przyjmować gości. Możecie zarówno zobaczyć jak sobie radzą na ich profilu na FB: Cool Canaria, jak i po prostu pojechać do nich na wakacje. My jedziemy tam na przełomie grudnia i stycznia aby porównać nasz pomysł z ich pomysłem [co to będzie jak Agaete spodoba nam się bardziej od Trømso?]. Na 100% o wszystkim napiszemy.

The Gonzales na Gran Canarii

The Gonzales na Gran Canarii

Wszystkie zdjęcia zrobione zostały przez Ulę i Tomka. Za wyjątkiem panoram Warszawy, wszystkie zostały zrobione w ich nowym miejscu na ziemi – Agaete 😉

The Gonzales na Gran Canarii
Państwo Gonzales na swoim najnowszym tarasie na dachu 😉

Comments are closed.